Coraz mniej jest osób, które ani razu nie skorzystały z oferty food trucka. Samochody z jedzeniem są modne, ale i wygodne – zarówno z perspektywy sprzedających, jak i kupujących. Łatwo można zmienić miejsce serwowania jedzenia, poruszać się po całej Polsce (i nie tylko!), dostosowywać się do gustów klientów. To przepis na sukces.
Food trucki stają cię coraz popularniejsze, a moda na szybkie dania serwowane z samochodów nie maleje. W coraz większej liczbie miast regularnie organizowane są zloty i festiwale food trucków, które cieszą się nieustającą popularnością. To w sumie nie jest dziwne – kto nie chciałby wybierać i przebierać w wielu rodzajach kuchni i kilkudziesięciu rodzajach potraw. Najlepiej w towarzystwie znajomych.
Jeśli więc rozważasz wystartowanie ze swoim food truckiem, jest to naprawdę dobra pora.
O czym warto wiedzieć?
Zanim przejdziemy do omawiania poszczególnych modeli, które warto wziąć pod uwagę, skupmy się na ich cechach. Auto przede wszystkim musi być przestronne, dlatego właściciele food trucków najczęściej sięgają po wszelkiego rodzaju vany. Pojazd powinien być też niezawodny, aby nie sprawiał problemów w trasie. No i powinien być łatwy w aranżacji, by bez problemu można go było przystosować do nowej funkcji.
Tutaj szczególnie warto pamiętać o ścisłych przepisach sanepidu, które należy spełnić. Przykładowo, powierzchnie ścian, blatów, podłogi muszą być gładkie i łatwo zmywalne. Farba nie może się łuszczyć, a rdza i pleśń są wykluczone. Konieczne za to są punkty wodne i to z ciepłą wodą (czyli należy mieć podgrzewacz). Lodówki i zamrażarki muszą być wyposażone w termometry. Konieczny jest też okap.
Wszystkie wymogi, które muszą spełnić ruchome punkty gastronomiczne znajdują się w rozdziale II i III do załącznika II Rozporządzenia 852/2004 w sprawie higieny środków spożywczych. Warto do niego zajrzeć przed rozpoczęciem pracy nad biznesplanem.
Jakie auto wybrać?
Jak już wspomnieliśmy, najczęściej wybieranymi samochodami pod food trucki są vany, furgonetki czy auta dostawcze. Czyli duże pojazdy o tzw. konstrukcji na ramie. Rama jest wytrzymalsza od konstrukcji samonośnej, dlatego lepiej sprawdza się do konstrukcji punktu gastronomicznego.
Najpopularniejsze marki wśród właścicieli food trucków to np. Ford Transit, Fiat Ducato, Citroen Jumper czy Peugeot Boxer. Są one stosunkowo tanie, dość łatwo dostępne, a dzięki sporej przestrzeni do przeróbek, łatwo zmieścić w nich cały niezbędny do pracy sprzęt.
Na rynku jest już kilka firm, które specjalizują się w takich przeróbkach. Dają także naprawdę dużą możliwość personalizacji.
A może klasyk?
Ten pomysł ma zarówno liczne zalety, jak i wady. Wiadomo, że kawa podawana z zabytkowego Citroena, zapiekanka zaserwowana z przyczepy „Niewiadówki” czy kiełbaski z poczciwego Żuka wzbudzą większe zainteresowanie klientów. Samochody klasyczne rzucają się w oczy, budzą sympatię i na pewno wyróżniają się na festiwalach.
Ale pamiętajmy, że na festiwale trzeba też dojechać. A klasyki lubią być awaryjne. Dodatkowo, ich przerobienie i utrzymanie zazwyczaj jest bardziej kosztowne.
Trochę o kosztach.
Zakup samochodu, jego przerobienie i zakup całego gastronomicznego wnętrza to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych. Samo wyposażenie w kuchnię, płyty do smażenia, lodówkę czy inne naczynia to ok. 20-30 tysięcy. Oczywiście można kupić auto już przystosowane do wymogów sanepidu, ale znaleźć idealnie pasujący do potrzeb model nie będzie łatwo. Dlatego większość osób, planujących wejść w food truckowy biznes decyduje się raczej na budowę pojazdu od podstaw.
Do tego trzeba doliczyć opłaty za tzw. prawa do postoju, zarówno w przypadku ustawienia food trucka na parkingu w dzielnicy biurowców, jak i podczas masowych imprez. Za udział w zlotach czy festiwalach należy zapłacić od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Czasem organizatorzy, zamiast ustalonej kwoty, chcą procentowego udziału w zyskach.
Jeśli jednak frekwencja podczas weekendowej imprezy dopasuje, można zarobić nawet kilkanaście tysięcy. Trzeba być jednak przygotowanym do ciężkiej pracy, bo klientów do obsłużenia mogą być tysiące. Warto również pomyśleć o działaniach marketingowych dla Twojego Food Trucka.
Nie zapominaj o najważniejszym.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że samochód, chociaż ważny, wcale nie jest najważniejszy. Możesz przygotować go najlepiej jak potrafisz, przemierzać nim setki kilometrów, ale jeśli twoja oferta gastronomiczna nie zyska uznania wśród kulinarnych smakoszy, z osiągnięciem sukcesu może być problem.
Jeśli twoje dania będą smaczne, a bywalcy zlotów i festiwali będą sobie twojego food trucka polecać – to już przepis na prawdziwy sukces, czego oczywiście życzymy.
Autorem artykułu gościnnego jest Darek Koza, redaktor bloga Automator.